Totally Screwed czyli najbardziej popierzone rzeczy w życiu

Tu piszemy...tak w tym temacie...najbardziej popieprzone rzeczy jakie widzieliscie/słyszeliście/doznaliscie

Zaznacze, ze ja jak lazłem do śródborowa to widziałem babcie...70 lat...z czapką (czerwoną) z logo Quake ]I[ Very Happy

Serio ? Naprawdę niezły widok Smile

... Ja nic takiego nie widziałem oprócz... zachowania mojej klasy Twisted Evil

. Tzn. typowe zachowanie... na chemii kosz na smieci wylatuje ciągle przez okno, jak pani wchodzi do klasy, to wszyscy krzyczą ,,Wyjdź ! Wyjdź !" Smile

, na matmie podobnie, ostatnio na geografii taki lol jeden podpalił se plecak zapalniczką , a na polskim wszyscy podrywają panią bo ma niezłe baloOony Very Happy

.

Gość

Ja miałem fajnom przygode : siedziałem se na schodach z kolegom i bratem i drogom szła se tak na oko 75 lat babcia i pierdła se tak glosno ze myslałem ze to mój brat babcia popatrzyla na nas żeby zobaczyc czy słyszeliśmy to iwtedy mój kolega zacząl sie głosno śmiac i pokazał na niom palcem krzycząc to ona !!! i babcia poszła se zmieszana Twisted Evil

Wysłany: Wto 14:22, 07 Mar 2006

no to ja widziałem kiedyś takie coś...
ja stoje na krzyżowce ze światłami - naprzeciw mnie jakiś stary dziadek w bluzie z kapturem i obwieszony łańchem takim co to czrni raperzy mają...nagle bierze śnieg i go szama...nie byłoby to niczym dziwnym gdyby nie to że śnieg był osikany przez psa Razz

Gość

Ja powiem że najbardziej pojebaną rzeczą jest mój stary...
W zyciu takiego dupka nie widziałem :/

Co Ci takiego zrobił ? Razz

Bo to dziwne żeby swojego starego nazywać najbardziej pieprzoną rzeczą ^^'

Mac.Frag nie jesteś sam!! co prawda ja tak moge nazwać swoją mame a nie tate... ale co za różnica...

A ja nie narzekam... nie mam złych rodziców Smile

Czasem wkurzą, ale mało i rzadko Very Happy

no to masz farta... mi mama cały czas na złość robi... np. wczoraj wróciłam wpół do 23 i była brama zamknięta Evil or Very Mad

...napisałam jej sms'a żeby otworzyła a ta mi na złość kazała iść na około (z tyłu nie całkiem jest jeszcze ogrodzenie postawione) ...no i co ja mam powiedzieć? takich sytuacji jest u mnie mnóstwo!

nie chcę nic mówić, ale ... co w tym strasznego? Laughing

to masz nauczkę wracaj wcześniej xD nie no może opisz inną sytuację, to się może przejmę bardziej...

Wracaj wcześniej? Wieczory są najciekawsze Ghost... Sam wracam czasem sporo po 22, albo nawet po 23 do domu i nie ma problemów.

eee a czy ja coś mówię, że nie są? Poprostu napisałem, i łatwo to wywnioskować z mojego postu, że jak będzie wracać tak późno, to niech nie jęczy, że jakaś brama jest zamknięta. A zresztą co w tym złego, że brama zamknięta, skoro jest dziura w płocie? eee? żaden problem.

Ech... nie będe dystkutować, bo się zrobi coś, jak z tym MMO i Tawerną Razz

Znowu zaczynacie... Razz

To taki on-top : Ja tam lubię swoich rodziców, tradycja nakazuje aby czasem były jakieś sprzeczki ale to są pierdołki Razz

. Np. stary mówi żebym mu dał poczytać neta, ja mu mówię że nie dam . Stary ,,jak to nie dasz" ja ,,no tak to" ;P . I się sprzeczamy Smile

. Ale to raczej jest bardziej śmieszne niż wkurzające ^^ . A ta sytuacja z późnym wracaniem i zamkniętą bramą - czy przejście kilku metrów naokoło jest jakimś problemem ? . Masz nauczkę że wracasz późno Very Happy

. Wystarczy powiedzieć rodzicom, że wrócisz późno i pewnie by Ci bramę otworzyła Laughing

nie wiem co ale coś mnie tu rozśmieszyło... u mnie nie ma tak dobrze, jak wróce wcześniej to będzie sie czepiać że tak wcześnie... nie wyjde wogóle to będzie mi to mówiła przez 2 dni że siedze w domu i nic nie robie Laughing