Euro 08 PL

Mecz Polska - Austria i postawę sędziego po prostu przemilczę. Szkoda mi nerwów.

Ja po meczu (pierwszy jaki chyba w ogóle oglądałem, tak mi się wydaje), przez 15 minut siedziałem z gałami o.O i się dziwiłem, że on jeszcze żyje Razz

Ale jakby nasi wygrali z Chorwatami teraz, to to byłoby coś niesamowitego po prostu. Taki cud olbrzymi!

Swoją drogą, fajnie by było, gdyby ten sędzia przyjechał do nas na Euro 2012 ;>

Wygranie z Chorwatami nie będzie cudem.... Chorwaci będą grać rezerwowym składem, więc cudem wygrana z nimi nie będzie.... Cudem będzie jak wygramy, a dodatkowo Austria ogra Niemców i wyjdziemy....

Oj chyba tak. Nie oglądałeś pierwszej połowy z Austrią? Nieźle nas jechali wtedy. Na 2 nasze ataki na ich bramkę przypadało 11 na naszą. Dopiero jak roger z pomocą (bodajże, nie mam pewności) krzynówka strzelił, to się Polacy ucieszyli i pogonili ostro do przodu. Poza tym, jeśli Chorwaci będą szybsi niż Austriacy (bo oni super szybko biegali ciągle), to będzie ciężko. Nie zapominaj także, że Polska będzie musiała wygrać różnicą bodajże 2 albo 3 punktów, to już jest coś.

Abyśmy przeszli, z Chorwatami musimy wygrać i to wysoko - 2:0 , nie pamiętam dobrze, być może nawet 3:0. No i oczywiście pod warunkiem, że Austria ogra Niemców, na co bym nie liczył... Krótko mówiąc, szanse na wyjście mamy takie, jak drop karty w RO ;]

A w meczu z Austrią nasza reprezentacja przez ok. pierwsze pół godziny grała na poziomie 3 ligi Wybrzeża Kości Słoniowej. Dopiero Roger, jak to określił komentator, swoją bramką podciął skrzydła Austrii. Wyjątkiem był Boruc, który przez cały mecz trzymał naprawdę wysoki poziom.

Szkoda tylko, że cały wysiłek poszedł się kochać. Przez jednego, skorumpowanego sędziego, który pewnie teraz boi się wyjść z domu ( ale czytałem, że mu załatwili ochronę )

PS. Ale Polska ma potencjał. Przypomnijcie sobie mecz z Portugalią ( 2:1 ) . Jechaliśmy ich wtedy jak chcieliśmy. Drugie spotkanie z nimi również się udało. Dziwna ta nasza reprezentacja... Raz wymiata, a raz posysa...

Roger z pomocą Saganowskiego strzelił. Oglądałem wszystkie mecze Euro08 (z meczami grupy B włącznie). Chorwacja zagra bez Srny, Olica, Modrica i jeszcze kilku, którzy stanowili trzon drużyny w dwóch pierwszych meczach. Musimy wygrać 2:0, kiedy Austria 1:0, 3:1 kiedy Austria 2:1 itd. Austriacy niezasłużenie przegrali z Chorwacją, z przebiegu meczu należał się remis... Niepodyktowany karny dla Austriaków, poprzeczka. A więc nic nie jest przesądzone jeszcze, choć będzie trudno.
Poza tym - Chorwacja może się nam podłożyć. Dlaczego? W półfinale przecież lepiej trafić na Polskę niż na Niemcy, więc na rękę im abyśmy to my wyszli z grupy na drugim miejscu.

A co do tego niby spalonego Rogera - nie wiem co o tym myśleć... Niby był lekko na spalonym ( albo się tylko tak wydawało przez rozmieszczenie kamer ) , ale nawet jeśli, to Sagan do niego nie podawał, tylko strzelał ( tak to wyglądało ) . Z tego co pamiętam, piłka najpierw odbiła się lekko od obrońcy, potem od bramkarza i dopiero po tym trafiła pod nogi Rogera...

Spalonego nie było przecież. Przynajmniej tak wyglądało, bo obrońca Austriaków leżał na ziemi prostopadle do linii bramki. Głowę miał w bramce. A piłka faktycznie odbiła się od tego leżącego Austriaka, a potem tylko była poprawka Rogera. Spalony to wymysł. Propaganda, manipulacja! Very Happy

Spalony był. Ewidentny. Nie musi być podania, musi być dotknięcie piłki.... Czyli piłka może się kompletnie przypadkiem odbić od kogoś z twojej drużyny, trafić pod twoje nogi, a spalony i tak będzie jeśli w momencie kontaktu z piłką kolegi z drużyny nie było bliżej od ciebie do bramki rywala 2 osób z drużyny przeciwnej. I nie ma znaczenia ile po drodze osób piłkę dotknęło.

Dotknięcie piłki... No to w takiej sytuacji nie pozostaje nic innego, jak dmuchać w piłkę, zamiast ją kopać xP

Głupszych zasad nie mogli wymyślić. Niedługo będzie, że jak piłka będzie leciała wyżej niż 12 metrów nad ziemią, to będzie karny...

Czemu? Zasada jest słuszna..... Spalony będzie po nabiciu, po podaniu, po wybiciu, po strzale.... Gdyby tak nie było to by mogli się piłkarze wykręcać, że to wcale podanie nie było, albo zaczęli by się nabijać niby przypadkiem.

A wiecie może, co przepisy mówią o sytuacji, w której zawodnik ,,nabije" sędziego? :> Np. kopnie niecelnie w bramkę, ale po drodze piłka odbije się od sędziego i wpadnie gol? Sporadycznie takie coś się zdarza, ale jak już, to nie wiem, co wtedy... Wznowienie od wolnego czy co? Sędzia nie duch i nie zawsze zdoła unikać piłki niczym Neo.

To bramka zaliczona wtedy.

No i koniec Euro. Teraz czekamy na rok zagłady, 2012 - będziemy gospodarzami! xd

Btw. czego oni się nawpierdalali w tamtych meczach z Portugalią?!